Chciałabym
przedstawić Państwu wstępne wyniki konsultacji społecznych w
sprawie powołania w Luboniu osiedli jako samorządu pomocniczego.
Jednocześnie chcę podjąć polemikę z twierdzeniami zawartymi w
materiale „Kraj Rad” autorstwa Piotra Pawła Ruszkowskiego,
publikowanym w Wieściach Lubońskich w numerze czerwcowym.
Misją
prasy powinno być przede wszystkim przekazywanie informacji takich,
jakimi one są. Zabrakło tego we wspomnianym artykule Piotra Pawła
Ruszkowskiego. Co przykre, autor tworząc materiał nie skontaktował
się z Burmistrzem czy osobami, które koordynowały konsultacje
społeczne w kwestii wprowadzenia rad osiedli.
Burmistrz
musi być mądry mądrością mieszkańców
Jeszcze
przed swoim startem w wyborach samorządowych na stanowisko
Burmistrza, w artykule opublikowanym w prasie lokalnej zapowiadałam,
jak wyobrażam sobie piastowanie tej funkcji. Przypomnę swoje słowa:
„Po
ogłoszeniu przeze mnie decyzji o kandydowaniu na burmistrza Lubonia,
kilkakrotnie byłam pytana o najbliższy mi model pracy włodarza
miasta. Bez wahania mogę powiedzieć, że jest to otwartość.
Rozumiana wielorako – w szczególności jako wsłuchiwanie się w
głosy mieszkańców. Analiza tych opinii powinna być istotnym
elementem wpływającym na decyzje podejmowane w interesie ogółu.
Ponadto, otwartość na udział mieszkańców, organizacji
pozarządowych w sprawowaniu władzy – tj wykorzystywanie narzędzi
umożliwiających współdziałanie tych podmiotów w samorządzie
lokalnym. To konsultacje z mieszkańcami, dyskusje z członkami
stowarzyszeń i innymi grupami społecznymi powinny decydować o
priorytetach w wydawaniu miejskich pieniędzy”.
Od
początku sprawowania przeze mnie urzędu Burmistrza, wdrażam taki
model funkcjonowania, dlatego kilkukrotnie ja i moi zastępcy
spotykaliśmy się z mieszkańcami. Nie sztuką bowiem jest rządzić
zza biurka, sztuką jest przekuć oczekiwania mieszkańców na realne
działania. Czy to burmistrz, czy radni nie mogą narzucać swoich
wyobrażeń mieszkańcom Lubonia, powinni przedyskutować je z
mieszkańcami.
Stąd
moje zaangażowanie w powołanie Rady Seniorów – obśmiewanej
również w tekście Pana redaktora jako kolejnej niepotrzebnej rady.
Przypomnieć należy, że możliwość powoływania w Luboniu Rady
Seniorów, została zapewniona jeszcze w poprzedniej kadencji uchwałą
Rady Miasta i przyznaję, że jestem jej gorącym zwolennikiem. Liczę
bowiem na to, że dzięki społecznemu zaangażowaniu (członkowie
tego grona nie otrzymują wynagrodzeń) radni i burmistrz będą
trafnie ukierunkowywać swoje działania na seniorów. A miasto
stanie się im bardziej przyjazne.
Słuchając
głosów mieszkańców, nawet w przypadku, gdyby nie było takiego
wymogu formalnego, uważam że chęć przedyskutowania w trakcie
konsultacji kwestii powołania w Luboniu rad osiedli jest
uzasadniona.
Rady
Osiedli – jak się to wszystko zaczęło
Przeczytałam
w artykule pana redaktora, że Miasto narzuca odgórnie podział
Lubonia i powołanie rad osiedli. Redaktor jednocześnie sugeruje, że
powinni się znaleźć wnioskodawcy którzy zainicjują taką
procedurę. Otóż tacy wnioskodawcy byli i są. To obecni radni pan
Piotr Izydorski i Tomasz Kołodziej, którzy w imieniu 225
mieszkańców Nowego Centrum Lubonia złożyli już 30 czerwca 2014
roku pismo w sprawie utworzenia w Luboniu jednostki pomocniczej –
Osiedla Nowe Centrum Lubonia. Po otwartym spotkaniu w Urzędzie
Miasta, (na które mógł przyjść każdy) ówczesny Burmistrz, pan
Dariusz Szmyt powołał 31 października 2014 zespół pod
przewodnictwem dr Pawła Antkowiaka, którego zadaniem miało być
wypracowanie zasad powołania w Luboniu rad i przedstawienie ich
konsultacjom społecznym. W wyniku pracy zespołu stwierdzono, że
zasadne będzie przedstawienie mieszkańcom propozycji utworzenia rad
osiedli na terenie całego miasta, a nie jedynie w tzw. nowym centrum
Lubonia. Utworzenie rady osiedla, uzyskującej środki na działalność
z budżetu miasta jedynie dla jednej dzielnicy miasta, mogłoby,
zdaniem członków zespołu opiniującego, niepotrzebnie podzielić
mieszkańców Lubonia.
Konsultacje
z mieszkańcami
Konsultacje
to nie akcja informacyjna (jak napisano w WL) tylko proces zbadania
opinii mieszkańców na dany temat z inicjatywy administracji.
Dlatego Miasto zorganizowało 5 spotkań z mieszkańcami w
proponowanych przez zespół rejonach, które w przyszłości miałyby
stać się osiedlami. Konsultacje prowadzone były również w formie
ankiety, którą można było wypełniać elektronicznie lub złożyć
w wybranych punktach miasta. Podczas
dyskusji głosy podzieliły się na zwolenników i przeciwników
pomysłu. Część mieszkańców mówiła, że w Luboniu potrzebna
jest dodatkowa integracja, natomiast większość zwróciła uwagę
na aspekty finansowe takiego przedsięwzięcia, np. należałoby
zapewnić radom osiedli obsługę w postaci dodatkowego pracownika
Urzędu Miasta. Wielokrotnie zostały przywołane rady funkcjonujące
w Poznaniu – mieszkańcy podkreślali, że Miasto nie jest w stanie
przekazać tak znaczących kwot na realizację planów poszczególnych
osiedli. Co więcej, w Poznaniu jedna rada osiedla składa się z
około 30 tysięcy mieszkańców, co jest porównywalne do liczby
mieszkańców Lubonia. Kolejnym argumentem, który świadczył
przeciwko utworzeniu rad osiedli była niska frekwencja w wyborach do
rad osiedli w Poznaniu, co oznacza, że mieszkańcy nie są
zainteresowani tworzeniem dodatkowych jednostek pomocniczych.
W głosach negujących zasadność powołania rad osiedli w Luboniu
podkreślano dublowanie funkcji radnych Rady Miasta Luboń i radnych
osiedlowych oraz fakt, że jednomandatowe okręgi wyborcze pozwalają
dziś na ściślejszy kontakt radnych z mieszkańcami danego okręgu
i nie ma potrzeby wybierania kolejnych radnych.
Cieszy
to, że mieszkańcy chcieli pojawić się i dyskutować o swoich
potrzebach.
Każda rozmowa rodzi bowiem nowe pomysły i działania. I tak np.
podczas spotkania w Nowym Centrum Lubonia reprezentowane były
poszczególne wspólnoty. Pojawił się pomysł integracji działań
zarządów wspólnot mieszkaniowych, które zajmowały się dotąd
głównie swoimi problemami. Działający w nich mieszkańcy chcą
wspólnymi siłami zacząć dbać o całą przestrzeń publiczną na
tym terenie. Co istotne, wnioskodawcy, którzy zainicjowali temat
powołania rad osiedli, w trakcie konsultacji uznali, że
zintegrowanie działań wspólnot mieszkaniowych i stworzenie
platformy współpracy zarządów wspólnot pozwoli osiągnąć cele
jakie przyświecały wnioskowi o utworzeniu w nowym centrum Lubonia
rady osiedla. Tym samym, powołanie rady osiedla uznali za
bezprzedmiotowe.
Zaproponowałam
zorganizowanie spotkania zarządów wspólnot mieszkaniowych.
Pierwsze takie spotkanie odbyło się 29 czerwca 2015r. Kolejne
będzie połączone ze spotkaniem Burmistrza z mieszkańcami tej
części miasta, które zostanie zorganizowane w pierwszej połowie
września br.
Ostateczne
decyzje
Nie
sztuką jest rządzić, sztuką jest być mądrym mądrością
mieszkańców. Wyniki konsultacji, z uwzględnieniem odpowiedzi
przekazanych za pośrednictwem ankiet jak i opinii przekazywanych w
trakcie bezpośrednich spotkań przekażę radnym oraz członkom
zespołu powołanego dla potrzeb opracowania zasad powołania rad
osiedli. Zorganizuję spotkanie podsumowujące konsultacje z udziałem
członków zespołu, radnych oraz wszystkich zainteresowanych tym
tematem. Na tym spotkaniu zostanie wypracowane ostateczne stanowisko
rekomendowane radnym Rady Miasta Luboń, do których kompetencji
należy tworzenie osiedli jako jednostek pomocniczych miasta.
Mogą
cieszyć efekty dotychczasowej wspólnej pracy mieszkańców i
urzędników. Dzięki konsultacjom poznaliśmy oczekiwania
mieszkańców. Realne jest zintegrowanie mieszkańców nowego centrum
Lubonia poprzez współpracę zarządów wspólnot mieszkaniowych.
Z
rozmów z mieszkańcami widać, że są osoby mające konkretne
pomysły na miasto, dlatego moim zdaniem zasadne jest podjęcie
tematu wprowadzenia w Luboniu budżetu obywatelskiego.
Małgorzata Machalska
Burmistrz Miasta Luboń